Prawo transportowe 06.11.2023
5

Myto w Niemczech od 1 grudnia 2023: o ile wzrosną stawki?

Jak nowe opłaty drogowe w Niemczech przełożą się na ceny transportu?

Nowe stawki myta w Niemczech

Już od początku bieżącego roku przewoźnicy jeżdżący po niemieckich drogach federalnych mają do czynienia z podniesionymi stawkami myta. Na tym jednak nie koniec – nasi zachodni sąsiedzi wprowadzą wkrótce kolejną, bardzo odczuwalną podwyżkę. Od 1 grudnia 2023 w Niemczech myto dla ciężarówek klasy Euro 6 wzrośnie o 86%. W tym artykule znajdziesz odpowiedzi na pytania:

Ile będą wynosić opłaty drogowe w Niemczech od 1 grudnia 2023?

Wysokość myta w Niemczech zależy od kilku czynników – dmc, liczby osi i klasyfikacji Euro. Dla zespołów pojazdów o dmc maks. 40 t nowa stawka myta może wynieść nawet 51,6 eurocenta za km (obecnie jest to maksymalnie 35,4 centa). W przypadku pojazdów Euro 6 wysokość stawki będzie uzależniona dodatkowo od klasy emisji (w zakresie 1-5, przy czym klasa 5 to pojazdy zeroemisyjne – emitujące poniżej 1g CO₂/kWh).

dmc

7,5 – <12 t

12-18 t

Powyżej 18 t

Liczba osi

 

 

do 3

4

5 lub więcej

Euro 0/1

27,7

35,2

48,6

51,2

51,6

Euro 2

27,6

35,0

46,1

48,7

51,1

Euro 3

25,1

33,0

43,1

45,4

47,8

Euro 4

22,2

28,8

37,3

38,8

41,4

EEV/Euro 5

20,6

27,7

35,5

36,3

38,9

Euro 6

Kl. 1

17,8

24,0

30,5

32,4

34,8

Kl. 2

17,4

23,6

29,9

31,8

34,0

Kl. 3

17,0

23,0

29,2

31,0

33,2

Kl. 4

13,8

19,0

24,4

25,8

26,9

Kl. 5

0

0

0

0

0

Prognozowane stawki myta w Niemczech od 1 grudnia 2023, podane w centach za km. (źródło: BGL)

Kto będzie musiał płacić myto w Niemczech?

Myto jest obowiązkową opłatą za przejazd niemieckimi drogami federalnymi. Według obecnych przepisów objęte nim są pojazdy powyżej 7,5 t. Od 1 lipca 2024 będzie naliczane także dla pojazdów o wadze powyżej 3,5 t. 

Co więcej, od 1 stycznia 2024 r. również pojazdy napędzane gazem ziemnym (CNG/LNG) będą podlegały opłatom opartym na klasyfikacji ze względu na klasy emisji, podobnie jak pojazdy zasilane olejem napędowym. Obecne zwolnienie z opłat obowiązuje zatem tylko do 31 grudnia 2023 roku.

Na co mają być przeznaczone wpływy z myta?

Za wprowadzenie nowych stawek odpowiada Niemieckie Ministerstwo Transportu i Cyfryzacji. Wpływy z opłat mają zasilić budżet przeznaczony na rozwój infrastruktury drogowej i kolejowej. Eksperci zwracają jednak uwagę, że jest przerzucenie kosztów budowy i modernizacji dróg na konsumentów, w dodatku nie tylko krajowych. Podwyżki myta dotkną przecież wszystkich użytkowników niemieckich dróg federalnych, w tym w znacznym stopniu polskich przewoźników realizujących transport międzynarodowy.

Jakie mogą być konsekwencje podwyżek myta dla europejskiego (w tym polskiego) transportu?

Wzrost stawek myta jest przedstawiany jako rozwiązanie promujące transport bardziej przyjazny dla środowiska. W praktyce jednak występuje wiele czynników, które mogą ograniczać takie rozwiązania. Wśród nich wymienia się brak niezbędnej infrastruktury dla alternatywnych technologii napędowych, a także niewystarczającą ofertę zeroemisyjnych pojazdów na rynku. Według ekspertów znacząca zmiana tego stanu rzeczy jest mało prawdopodobna nie tylko w tym, ale nawet w przyszłym roku. Planowana podwyżka opłat może zresztą zadziałać przeciwnie do zamierzeń: przewoźnicy, obciążeni dodatkowymi kosztami, nie będą mogli sobie pozwolić na wymianę taboru na droższe od tradycyjnych „zielone” ciężarówki.

- Branża transportowo-logistyczna już od dłuższego czasu robi wszystko, co w jej mocy, aby skutecznie przeciwdziałać rosnącym kosztom. Wywieranie presji na firmy transportowe, aby w celu zachowania konkurencyjności zrekompensowały część tych wyższych kosztów poprzez zmniejszenie własnego zysku, jest po prostu nie do przyjęcia. Branża transportowa już teraz funkcjonuje z wyjątkowo niskimi marżami. Dodatkowe koszta spowodują, że ​​przedsiębiorstwa będą miały mniej zasobów finansowych dostępnych na przykład na pilne inwestycje nie tylko w nowoczesne technologie, ale także w niskoemisyjne rozwiązania transportowe, takie jak elektryczne ciężarówki i alternatywne metody napędu. Firmy transportowe powinny być wspierane w wysiłkach na rzecz wprowadzenia bardziej zrównoważonych praktyk, a nowe stawki wyłącznie im to utrudnią – komentuje Gunnar Gburek, Head of Business Affairs w TIMOCOM.

Branża logistyczna i firmy produkcyjne nie będą w stanie samodzielnie unieść całości kosztów opłat drogowych. Zostaną więc one nieuchronnie przerzucone na końcowego odbiorcę (konsumenta) na różnych etapach. To z kolei oznacza dalszy wzrost cen towarów i usług – a tym samym stanowi dodatkowy czynnik proinflacyjny.

- Dlatego ważne jest, aby szukać alternatywnych rozwiązań, które chronią środowisko, ale jednocześnie nie obciążają gospodarki, przemysłu i w konsekwencji społeczeństwa. Trzeba mieć na uwadze, że żadna ciężarówka nie pokonuje dystansu bez uzasadnionego powodu. Każdym kurs to część transportu, który utrzymuje naszą gospodarkę przy życiu i dostarcza społeczeństwu wszystkich potrzebnych towarów. Wyższe koszty opłat drogowych nie spowodują, że cały wolumen nagle przeniesie się z dróg na tory. Infrastruktura alternatywnych środków transportu, takich jak kolej i żegluga śródlądowa, obecnie nie jest do tego przystosowana. Drogowy transport towarów będzie zatem w dalszym ciągu niezbędny, a wzrost kosztów odczujemy wszyscy. – podsumowuje Gunnar Gburek.

Czy inne kraje również podniosą opłaty drogowe?

Planowana podwyżka myta nie dotyczy wyłącznie Niemiec. Do 25 marca 2024 także pozostałe kraje UE mają wprowadzić system opłat drogowych zależnych od stopnia emisji CO2. Tak wynika bowiem z Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/362 z dnia 24 lutego 2022 r. w sprawie zmiany dyrektyw 1999/62/WE, 1999/37/WE i (UE) 2019/520 w odniesieniu do pobierania opłat za użytkowanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy. Pełną treść dokumentu można znaleźć TUTAJ.

G.R.

Pop-up image
Chcesz mieć aktualne artykuły z branży TSL w zasięgu ręki?

Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco
z wiadomościami ze świata transportu i logistyki!

Do góry